Kategorie
Porady

Jak zostałem Mistrzem Przedszkolaków?

Chciałam się z Wami podzielić historią jednego z moich uczniów.

Jak to się stało, że zdobył medal na Mistrzostwach Mazowsza Przedszkolaków mimo rywalizacji z rok starszymi dziećmi?

Trener

Do mojego ucznia trafiłam, jak już znał ruchy wszystkich figur, a miał niecałe pięć lat. Szachy od samego początku dosłownie pokochał. 🙂 Nasze zajęcia spędzaliśmy „normalnie” – labirynty, zadania taktyczne, różnorodne gry, treningi matowania, podstawy gry w debiucie i końcowek. Chłopiec potrafił się naprawdę długo skupiać. Z drugiej strony godzinne zajęcia czasem dawały mu wycisk i widać było, że pracuje na pełnych obrotach.

Gra z wymagającymy przeciwnikami

Szachy zafascynowały go na tyle, że rodzice musieli zapisać go również na rozgrywki do pobliskiej szkoły. W przedszkolu nie było przewidzianych zajęć szachowych.

To nie jest odosobniony przypadek, gdy rywalizacja z silniejszymi przeciwnikami przyspiesza rozwój zawodnika. Słyszeliście o 13-letnim chłopcu w Mistrzostwach Polski do lat 18? Nota bene podziwiam jego zaangażowanie, gdyż to nie lada wyczyn zostać mistrzem FIDE w tak młodym wieku!

W Szklarskiej Porębie 🗻 rozpoczęły się Mistrzostwa Polski do lat 16 i 18. Do grupy juniorów do lat 18 dołączył nasz wielki talent, zaledwie 13-letni Jakub Seemann, który postanowił nie walczyć już z rówieśnikami i wystartować przeciwko silniejszym rywalom

Radosław Jedynak – Prezes Polskiego Związku Szachowego, wpis Facebook 13.03.2021

Tajemniczy składnik

Wielu młodych adeptów ma zajęcia z utytuowanymi zawodnikami i doświadczonymi treneremi. Jednak jest tajemniczy składnik, którego nie da się przecenić.

Otóż mój uczeń, gdy tylko zrywał się na nogi, o siódmej rano, łapał za szachownicę i pędził z zapałem do taty grać w szachy! Nie wiem czy każdy rodzic byłby zachwycony takim obrotem sprawy. 😉 Ale jego tata otwierał zaspane oczy i GRAŁ!

Bardzo doceniam moich uczniów, ale też widzę ogromną rolę rodziców w tym, żeby rozwijać pasje swoich pociech. Może czasem wystarczy nie studzić dzicięcego zapału?

Czas

Jak zauważyliście zapewne chłopiec spędzał conajmniej kilka godzin w tygodniu bawiąc się szachami!

W jednym z filmów dokumetnalnych słyszałam, jak pewien arcymistrz powiedział, że nie da się przecenić czasu jaki ktoś poświęca na trenowanie danego zagadnienia.

O tym jak sprawić byśmy mogli poświęcać więcej czasu na rozwój w obszarach, które uznajemy za ważne dla nas i naszego rozwoju, podzielę się z Wami już niebawem w kolejnych odcinkach. 🙂

Zobacz też: http://www.szachypolskie.pl/jakub-seemann/

Śledź mnie na FB @Taste Of Chess, żeby dostawać informacje o najnowszych wpisach i jeszcze więcej ciekawych porad.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *